Aktualności
Tak zatytułowała swoją książkę poświęconą ppłk. Franciszkowi Ratajowi Anna Meisnerowska – wnuczka bohaterskiego żołnierza. Dzięki uprzejmości pani Elżbiety Ratajczak – kustosz Muzeum Zamek Górków możemy przedstawić relację z tego bardzo interesującego spotkania, które odbyło się we wspomnianym wyżej Muzeum Zamek Górków.
Spotkanie było szansą na przybliżenie młodzieży postaci ppłk. Franciszka Rataja. Jego życie wypełniały trzy najważniejsze wartości – Bóg, Ojczyzna i Rodzina. Na spotkanie z autorką, której towarzyszył mjr Piotr Sroka, historyk wojskowości, młodzież z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej zaprosiła: koleżanki i kolegów nie będących członkami stowarzyszenia, żołnierzy AK ( ks. kan. por. Bogdana Kończaka, mjr Ludwika Miśka i por. Janusza Wawrzyniaka), dyrektorów szkół i nauczycieli.
Spotkanie rozpoczął ks. por. B. Kończak refleksją nad świadectwem wiary, jakie dzisiejszemu światu daje współczesny człowiek, zwłaszcza młody. Wzorem tych bohaterów których zdeklarowaliśmy się naśladować, świadectwo takie powinno być zdecydowane i jasne. Wskazał też na umieszczoną na swoim lewym przedramieniu biało-czerwoną opaskę, pamiątkę z Powstania Warszawskiego - miał 15 lat gdy wstąpił w szeregi AK.
Mjr Piotr Sroka zaznaczył w swoim wystąpieniu, że on i jego koledzy z jednostek specjalnych wojska polskiego, czują się spadkobiercami swoich poprzedników z AK i są z tego dumni. Przedstawił przy pomocy prezentacji multimedialnej wojskową drogę ppłk Fr. Rataja, żołnierza trzech narodowych powstań, dla którego „zabrakło miejsca” w wojsku ludowym w „wolnej” Ojczyźnie. Anna Meisnerowska, we wzruszający sposób przedstawiła nam swojego dziadka, jako człowieka kochającego swoją rodzinę, bez reszty jej oddanego i często cierpiącego z powodu oddalenia od najbliższych. Bardzo przeżył śmierć swojej młodej żony i osierocenie trójki dzieci. Kazimiera Ratajowa z domu Kosicka była spokrewniona z rodziną Kosickich, właścicieli apteki w Szamotułach. Na koniec Pani Anna dodała „chylę czoło przed tymi co byli przede mną, że mogę mówić po polsku, jednym z nich był mój dziadek”
Obecność żołnierzy AK jest zawsze okazją do wręczenia legitymacji nowym członkom WSPAK, organizatorzy pragną, by przyjęli je z rąk najgodniejszych. Legitymacje otrzymało 39 osób, uczniów szamotulskich szkół ponadpodstawych.
Spotkanie zakończyło otwarcie wystawy fotograficznej poświęconej ppłk. Franciszkowi Ratajowi. Materiał pozyskano ze zbiorów rodzinnych. W centralnym miejscu ekspozycji umieszczono portret Franciszka Rataja z mieszkania jego wnuczki oraz umieszczone w płaskiej gablocie, tworzącej oszkloną ramę obrazu, jego odznaczenia.
Jeszcze długo, po zakończeniu oficjalnego programu, trwała „kuluarowa” wymiana zdań między zaproszonymi gośćmi i młodzieżą z szamotulskiego WSPAK, a szczególne zainteresowanie wykazywali członkowie grupy rekonstrukcyjnej GR AK i WiN.
Co warto o skromnym bohaterze wiedzieć:
ppłk Franciszek Rataj (1894-1958)
Urodził się w Łagowie k/ Krzywinia (pow. kościański) 9 października 1894 r. w rodzinie rolniczej Jana i Antoniny z Gościniaków. Rodzice zdecydowali się opuścić rodzinną wieś i przez Gostyń dotarli do Poznania, tutaj rodziła się większość z dwanaściorga dzieci.
Franciszek po pomyślnie zdanych egzaminach w 1906 r. rozpoczął dziewięcioletni okres nauki w gimnazjum klasycznym im. Wiktorii Augusty w Poznaniu. W 1914 r. zdał maturę i w pierwszych dniach sierpnia został powołany do niemieckiego wojska, otrzymując przydział do 20 pułku artylerii konnej. Wykazał się nieprzeciętnymi zdolnościami i wkrótce awansował na stopień sierżanta i po pół roku służby na podporucznika. Brał udział w I wojnie światowej, walczył na froncie zachodnim na terenie Francji w rejonie Nord-Pas-de-Calais, Champagne.
Po zakończonej służbie frontowej wrócił do Poznania. W styczniu 1919 r. był już podkomendnym gen Józefa Dowbor-Muśnickiego – dowódcy Powstania Wielkopolskiego. Wcielony do 1 p.s. wlkp. w składzie tzw. Grupy Wielkopolskiej z
gen. Danielem Konarzewskim wyruszył pod Lwów. Za wybitne zasługi bojowe i udział w wojnie polsko-bolszewiskiej, nadano mu Krzyż Virtuti Militari.
Po szkoleniu w Rembertowie objął dowództwo III baonu w Jarocinie/Leszna. Stamtąd został oddelegowany do prac plebiscytowych na Górnym Śląsku. Wziął udział w III Powstaniu Śląskim walcząc o Pszczynę i Górę św. Anny. Po demobilizacji oddziałów powstańczych wrócił do Poznania na stanowisko dowódcy 58 pp. Z końcem grudnia otrzymał przydział do sztabu DOK VII na stanowisko kierownika referatu.
Z początkiem 1930 r. otrzymał awans na podpułkownika i stanowisko zastępcy dowódcy 15 pp. w Dęblinie W roku 1931 Fr. Rataj przenosi się do Torunia na stanowisko Komendanta RKU w Toruniu. Trzy lata później kierował RKU w Poznaniu (Poznań-Miasto).Z chwilą wybuchu II wojny światowej został ewakuowany do Lwowa, gdzie cudem nie zostaje aresztowany przez Sowietów. Udał się do Warszawy, gdzie od maja 1940 r. zaangażował się w pracę konspiracyjną w szeregach Związku Walki Zbrojnej, później Armii Krajowej przyjmując pseudonim „Paweł”.
W czasie Powstania Warszawskiego (1944 r.) walczył na Starówce, Woli, i w Śródmieściu. Był dowódcą Odcinka Zachodniego na ulicy Złotej. Po kapitulacji, na początku października, trafił, przez obóz przejściowy w Pruszkowie do stalagu Lamsberg, z którego został przeniesiony do Oflagu II C Woldenberg. Z końcem 1945 obóz oswobodziły wojska radzieckie
Z niewoli ppłk. Rataj wrócił do Poznania i zgłosił się do komendy wojskowej ale powołania do wojska nie otrzymał – zawodowy wojskowy pozostał poza wojskiem. Pozbawiono go w ten sposób środków do życia. Pracował później jako kierownik Centrali Handlu, Żelaza i Stali w Poznaniu. Po sześciu przepracowanych latach otrzymał rentę inwalidzką. Szykanowany przez ówczesne władze ppłk. Franciszek Rataj zapadł na zdrowiu. Odniesione w czasie walk obrażenia nasiliły się, stan zdrowia Pułkownika uległ pogorszeniu. Zmarł nagle 30 listopada 1958 r.
Wśród licznych odznaczeń na uwagę zasługują :Żelazny Krzyż II i I kl., Krzyż Srebrny Orderu Wojskowego Virtuti Militari, Krzyż na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi, Śląski Krzyż Zasługi, Krzyż Niepodległości, Krzyż Walecznych nadany trzykrotnie, Medal dziesięciolecia Niepodległości, Złoty Krzyż Zasługi.
Franciszek Rataj był żonaty z Kazimierą Kosicką (spokrewnioną z szamotulską rodziną Kosickich, właścicieli apteki), z którą miał troje dzieci.