przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
Uroczyste obchody 90-lecia M.K.S. Sparta Szamotuły
11.09.2012
W sobotę 8 września 2012 r. w kinie "Halszka" odbyły się uroczystości 90-lecia M.K.S. Sparta Szamotuły. Obchody miały bardzo wyjątkowy charakter. Rozpoczęto je o godzinie 10.00 uroczystą mszą św. w kościele św. Krzyża. O godzinie 13.00 poświęcono specjalną tablicę upamiętniającą Stanisława Kurowskiego zasłużonego trenera i opiekuna stadionu, który obecnie nosi jego imię.
W kinie "Halszka" o godzinie 18.00 miała miejsce oficjalna uroczystość obchodów 90-lecia szamotulskiego klubu. Na tę uroczystość zaproszono władze miasta z Burmistrzem Miasta i Gminy Szamotuły Włodzimierzem Kaczmarkiem i jego II Z-cą Januszem Stanke, byli również obecni Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Tomasz Stasiak i Z-ca Przewodniczącego RMiG Jerzy Najderek. Powiat również miał swoją reprezentację w osobie Starosty Pawła Kowzana. Oprócz wymienionych gości było także kilku radnych, miłośników sportu z radnym Tadeuszem Słomińskim, byłym znanym zawodnikiem Sparty, który wygłosił okolicznościowy referat. Byli także goście, którzy swoją obecnością podkreślili rangę wydarzenia: Senator RP Jan Filip Libicki i Poseł na Sejm RP z ramienia PO Jakub Rutnicki. Wielkopolski Związek Piłki Nożnej reprezentowany był przez Prezesa Michała Chojarę.

Na sali wśród zaproszonych znaleźli się zawodnicy związani ze Spartą, ci młodzi, nadzieja na dobrą przyszłość klubu i zasłużeni zawodnicy, którzy pamiętają lata powojenne, jak np. wieloletni kierownik klubu Marian Konieczny, czy też jedyny z żyjących obecnie bokserów, słynnych "Bombardierów" Marian Stachowiak. Było kilku zawodników, którzy walczyli w tym najlepszym okresie lat siedemdziesiątych
W role konferansjerów, którzy ze swadą i poczuciem humoru prowadzili sobotnią uroczystość wcielili się Maciej Markiewicz i Ryszard Karpik. Wszystko w założeniu miało przypominać ramy czasowe meczu piłkarskiego. Po pierwszych 45 minutach oficjalnej części miała być przerwa i drugie 45 minut przeznaczono na koncert wywodzącej się z Szamotuł Joanny Pilarskiej, jednej z najlepszych obecnie piosenkarek bluesowych w Polsce.

Uroczystość rozpoczęto wprowadzeniem sztandaru M.K.S. Sparta Szamotuły. Wszystkich gości powitał Prezes Szamotulskiej Sparty Karol Pieczak. Po powitaniu gości był referat Tadeusza Słomińskiego, w którym zawarł historię klubu. Później były okolicznościowe przemówienia włodarzy miasta, prezesów ościennych klubów i Szamotulskiej Szkółki Piłkarskiej. Jak powiedziała jedna z przemawiających osób, jeszcze rok temu wydawało się, że nie będzie takiej uroczystości, że Sparta nie przetrwa, a jednak dzięki wspaniałym, zaangażowanym ludziom udało się. Podziękowania uwieńczono wręczeniem odznaczeń, statuetek i upominków. Odznaczeni zostali zasłużeni piłkarze, działacze i sponsorzy. Z różnych powodów kilka sztandarowych postaci było nieobecnych. Brakowało m.in. Łucjana Gojnego, Tadeusza Kalotki i jeszcze kilku osób. Pierwszą część uroczystości taką sympatyczną i nostalgiczną klamrą spiął film Macieja Lesickiego. Dobrze dobrana muzyka i wiele wzruszających wypowiedzi i czarno-białych zdjęć, umiejętnie skadrowanych i przybliżanych pozwalało wczuć się w atmosferę tamtych minionych wspaniałych lat. Film pokazuje najważniejsze postaci, najlepszych piłkarzy, są też wypowiedzi włodarzy miasta, którzy mówią o drużynie ze swojego kibicowskiego punktu widzenia.

Po przerwie zaczął się koncert Asi Pilarskiej. Ta młoda dziewczyna już została dostrzeżona w światku wykonawców bardzo dobrze poruszających się w świecie muzyki bluesowej. Śpiewała na żywo, bardzo sprawnie towarzysząc sobie na gitarze. Ta miła i ładna brunetka sama o sobie mówiła, że jest mentalną blondynką. Jej ujmujący sposób bycia, sposób konwersowania z publicznością zjednał jej całą salę. W repertuarze miała bardzo różne utwory m.in. utwory z repertuaru niezapomnianej Janis Joplin. Jeden z największych przebojów "Me and Bobby McGee" rozgrzał publiczność do białości. W pewnym momencie jeden z prowadzących Ryszard Karpik nie wytrzymał i włączył się do śpiewanego utworu i zrobił się z tego nieplanowany duet. Publiczność pożegnała Asię Pilarską na stojąco. Koncert zakończył się zaproszeniem gości na wieczorną biesiadę na terenach SzOSiR.

Ten luźny koncertowy nastrój pokreślił jak najlepszą ocenę tego dnia, który miał upamiętnić i uświetnić 90 rocznicę M.K.S. Sparta. Najlepszym chyba podsumowaniem są słowa senatora Libickiego, który powiedział m.in.: "
Dziękuję za zaproszenie i za tę lekcję jaką Państwo dajecie, jak można i trzeba i jak należy budować tradycję wielkiego klubu piłkarskiego. Ta tradycja niebawem zaowocuje i piłkarskie wyniki Sparty Szamotuły będą takie jak w największym okresie jej świetności."

Andrzej Franke


Aktualności
Fundusze UE
fb