przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
Sensacyjne odkrycie Szamotuł
04.02.2009
Informacja archiwalna z 16.03.2007r
Archeolodzy odkryli pierwsze miasto Szamotuły położone między Szczuczynem, a Mutowem.
Archeolodzy szukając kościoła, trafili na średniowieczne miasto. W ten sposób, z wykorzystaniem tzw. archeologii lotniczej, odkryte zostały pierwsze Szamotuły! To właśnie w Szamotułach w 1840 roku powstało Towarzystwo Zbieraczów Starożytności, pierwsza w Polsce organizacja zajmująca się archeologią. Już jej członkowie robili pierwsze rozeznanie w okolicy Szczuczyna. Tam bowiem miała znajdować się osada targowa. W latach '60-tych XX wieku prace badawcze prowadził Janusz Łowiński-Łopata, a w latach '90-tych archeolog Ryszard Pietrzak szukał kościoła p.w. św. Marcina. Wtedy natrafiono m.in. na fragment dawnej chałupy wiejskiej.
Teraz rewolucję w poszukiwaniach przyniosły nowe techniki. Archeolodzy skorzystali ze zdjęć lotniczych, oceny roślinności na badanym terenie i geofizyki.
Te zdjęcia to jest sensacja, bo szukaliśmy wsi i kościoła, a znaleźliśmy miasto, wcześniejsze Szamotuły - nie kryje entuzjazmu profesor Włodzimierz Rączkowski z UAM im. A. Mickiewicza w Poznaniu.
Wiadomo było, że w tych okolicach była osada, która w 1257 roku otrzymała prawa targowe. W XI wieku miał tam powstać kościół p.w. św. Marcina. Ku zdumieniu archeologów na zdjęciach lotniczych ukazał im się średniowieczny rynek. Na planie czworoboku o długości 75 metrów, z każdej strony widać zarys chałup, postawionych szczytem do środka rynku. Siedem parceli jest w każdej z czterech pierzei, a każda z parceli ma wielkość 10 na 22 metrów. Jest ona wyraźnie podzielona na część mieszkalną i gospodarczą dobudówkę. Taki schemat pojawia się w późniejszej zabudowie, np. w projektach z 1928 roku w Szamotułach. Na środku rynku widać jakiś obiekt. Być może była to rozpoczętą budowa ratusza, albo waga. Prawdopodobnie rynek mógł być brukowany.
Prof. Rączkowski jako niebywałe uznaje, że przy jednej z chałup widać nawet płot, czy przejście między domami. Badania wykazały, że odkryte miasto nie zdążyło się jeszcze całe rozbudować. Wokół rynku jest gęsta zabudowa, bo było to najwartościowsze miejsce, a poza nim widać znacznie mniej domów.
Fascynujące jest również to, że układ ulic jest taki sam jak w obecnej starej części miasta. Oznaczać to może, że twórcy obecnych Szamotuł pamiętali dobrze układ poprzednich Szamotuł. Dlaczego tworzyli nowe miasto, co stało się z tym, po którym ślady teraz odkryto? Badania archeologów wykazały, że znajduje się tam dużo popiołu. Miasto więc prawdopodobnie spłonęło, być może podczas wojny domowej Nałęczów z Grzymalitami. A nowe położono na terenach, które wokół były bagniste, aby móc się lepiej bronić.
Od odnalezionego miasta prowadzi ulica na południe. Być może w kierunku poszukiwanej nadal osady. Więc przed archeologami jeszcze dużo pracy. A dla miasta wielka szansa na odkrywanie historii, stworzenie atrakcji turystycznej i promocję.
23 hektary pola, na którym znajduje się znalezisko, wojewódzki konserwator zabytków w Poznaniu wpisał do rejestru zabytków. Teraz grunt ten ma zostać przejęty od Agencji Nieruchomości Rolnych. Kiedy zostanie dokładnie przebadany, czy powstaną tam rekonstrukcje dawnych zabudowań, to okaże się w przyszłości po przygotowaniu dokładnego programu badawczego i możliwości pozyskania pieniędzy na to przedsięwzięcie.
- Wyniki tych badań stanowią ewenement na skalę europejską, bo jest to jedyne tego typu stanowisko w Europie. Będziemy starali się nim zainteresować archeologów z zagranicy - mówi prof. Rączkowski.
Ciekawostką jest to, jak wiele już tam ustalono, choć w ogóle nie kopano w ziemi. Prof. Rączkowski jest zwolennikiem następnych badań nieinwazyjnych. Do tej pory wykorzystano tam tzw. archeologię lotniczą, osiągnięcia geofizyki i wiedzę historyków. Pomocna okazała się też susza, jaka nawiedziła te tereny wiosną minionego roku. To dzięki niej tak wyraźnie rośliny zarysowały układ dawnego miasta.
Jacek Grabowski, burmistrz miasta i gminy Szamotuły: - Dzięki temu odkryciu nasze miasto staje się bogatsze pod wieloma względami. Nie da się budować przyszłości, bez dobrego poznania przeszłości. Historia naszego regionu, miejsca w którym żyjemy, jest szczególnie cenna, bo pogłębia nasze więzi z najbliższym otoczeniem. Ten wątek powinniśmy wykorzystać między innymi w naszych szkołach. To odkrycie jest cenne nie tylko w kontekście naukowym. To doskonały potencjał do promocji miasta i gminy Szamotuły. Rzecz, dzięki której możemy być łatwo identyfikowani w Polsce i dzięki której może wzrosnąć zainteresowanie miastem.
Ostatnio mamy szczęście do lepszego poznawania historii naszego miasta. W połowie minionego roku na cmentarzu parafialnym odkryto mury średniowiecznego kościoła p.w. św. Mikołaja.
Cały czas trwają prace rewitalizacyjne na terenie dawnego klasztoru. A to jest miejsce, gdzie mieliśmy pierwszy zamek w Szamotułach, czyli kolebkę obecnego miasta. Potwierdził to niedawno profesor Jan Skuratowicz wskazując, że na bazie ścian dawnego zamku powstał kościół p.w. św. Krzyża.
I teraz to najnowsze odkrycie. Podobnie jak w poprzednich wymienionych przeze mnie przypadkach, także wiedzieliśmy już wcześniej, że w gdzieś nad rzeką Samą w okolicy Szczuczyna była dawna osada Szamotuły. Teraz przyszedł czas na bliższe poznanie tej fascynującej historii.
Jeśli będzie taka potrzeba, gmina będzie się starała pomóc w przeprowadzeniu badań archeologicznych. Znamienne jest to, że w bezpiecznej odległości, ale w tym rejonie, tworzy się nowa historia - tereny budownictwa mieszkaniowego i nowoczesnego przemysłu.
Piotr Michalak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły
Fotografie i opracowania: Instytut Prahistorii UAM w Poznaniu
Zdjęcie lotnicze dzięki któremu archeolodzy pierwszy raz zobaczyli zarys średniowiecznego miasta.
Komputerowe opracowanie zabudowy w odkrytym mieście.
Aktualności
Fundusze UE
fb