Miasto i GminaSzamotuły

W ramach współpracy partnerskiej Szamotuł z miastami partnerskimi: Tielt, Bruneck, Brignoles, Gross-Gerau odbywają się regularnie, co roku, obozy młodzieżowe w kolejnym z wyżej wymienionych miast.

W tym roku w dniach 8-18 lipca młodzież z Belgii, Włoch, Polski i Niemiec gościła w niemieckim Gross - Gerau. W trakcie 10 dni obozu młodzież miała okazję poznać miasto Gross - Gerau oraz jego historię, zwiedzić lotnisko we Frankfurcie nad Menem oraz zobaczyć miasto, jak również miło spędzić czas jeżdżąc na nartach wodnych nad jeziorem Saint Leon, korzystając z atrakcji największego w Niemczech parku rozrywki - Europa Park w Rust ,wspinając się w parku linowym, grając w minigolfa oraz rozwiązując zagadki w Escaperoomie. Tradycją obozów są również zawody sportowe i zręcznościowe pomiędzy miastami partnerskimi, które w tym roku składały się z 10 konkurencji. Zawody te wywołują zawsze wielkie emocje a obozowicze uczestniczą w nich z wielkim zaangażowaniem. W tym roku zwycięzcami zawodów zostali przedstawiciele Szamotuł, którzy za zwycięstwo i niezwykłe zaangażowanie zdobyli wspaniały puchar.

10 dni obozu upłynęło bardzo szybko ale wspomnienia z obozu pozostaną na długo. Był to czas, w którym oprócz atrakcyjnie spędzonego czasu nawiązały się nowe, międzynarodowe przyjaźnie, a uczestnicy mieli szansę by udoskonalić swoje umiejętności językowe. Kolejna taka okazja będzie za rok – na obozie w belgijskim Tielt.

A co mówią uczestnicy?

Zuzanna : Obóz w Groß-Gerau to wspaniała okazja na spędzenie przyjemnego czasu w towarzystwie miłych ludzi z różnych krajów, od których możemy nauczyć się wielu dobrych rzeczy, dowiedzieć się o ich kulturze, tradycjach. Eurocamp pozwala także na podszlifowanie swoich umiejętności językowych oraz pracy w grupie. Eurocamp 2019 był pewną formą sprawdzenia samego siebie i nauczenia się samodzielności.  

Weronika : Obóz w Gross-Gerau był świetną przygodą i dużo mnie nauczył. Obóz ten był świetnym powodem do podszkolenia języka, nauczenia się nowych słów w innych językach, poznania innych kultur i świetnych ludzi z pozostałych krajów. Organizacja była bardzo dobra mieliśmy zapewnione zajęcia, a wieczorem chętnie przesiadywaliśmy w swoim towarzystwie. Mieliśmy też czas wolny gdzie mogliśmy sami poruszać się po danym terenie. Miejsce, w którym spaliśmy było czyste i zadbane. Mieliśmy zapewnione jedzenie i mogliśmy sobie sami robić kanapki na wyjazd, co było świetnym pomysłem, ponieważ każdy mógł sobie zrobić to co lubi i na co miał ochotę. Gdybym miała okazje jeszcze raz pojechać na ten obóz z chęcią bym pojechała. I mam nadzieje, że będę miała możliwość pojechania za rok do Tielt gdzie ponownie miło spędzę czas i spotkam tych wspaniałych ludzi

Mikołaj : Na obozie w Groß-Gerau najbardziej mi się podobała wymiana językowa z uczestnikami obozu, oraz gry i najróżniejsze konkursy. Fajna tez była gra w mieście Groß-Gerau oraz bule które okazały się świetną zabawą dla wszystkich uczestników obozu. Najfajniejsze w tym wszystkim było związanie się osób podczas pobytu w Niemczech.

Kacper Z :Na obozie w Goss-Gerau poznałem wielu fajnych ludzi. To był mój pierwszy raz za granicą i pierwszy raz rozmawiałem z ludźmi, którzy nie są Polakami. Dzięki tej wycieczce dowiedziałem się, że języki obce są nam bardzo potrzebne i w tym roku chce się nauczyć języka angielskiego, żeby lepiej się dogadać z kolegami.
Na obozie wszystko mi się podobało. Najbardziej ze wszystkich atrakcji podobało mi się w parku linowym i w Europa parku. Mam nadzieje, że w przyszłym roku pojedziemy do Tielt i znowu spotkamy się z tą samą ekipą co w tym roku.

Kacper B : Międzynarodowy obóz w Gross-Gerau był moim pierwszym zagranicznym obozem. Nie ukrywam, że z początku trochę martwiłem się, że nie znam zupełnie nikogo (z naszej szkoły zgłosiłem się tylko ja), ale już pierwszego dnia ten stres zniknął. Najpierw zaprzyjaźniłem się z rówieśnikami z Polski, co oczywiście było najłatwiejsze, ale zupełnie nie spodziewałem się, że pójdzie tak łatwo z resztą uczestników. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony pozytywną postawą wszystkich obozowiczów. Już pierwszego wieczoru bardzo się zintegrowaliśmy i dużo rozmawialiśmy. Bardzo się cieszyłem z racji możliwości przetestowania w praktyce mojego angielskiego i jestem w 100% zadowolony. Z każdym z obozu dało się bardzo dobrze dogadać, a ja osobiście świetnie czułem się w roli polsko-angielskiego tłumacza. Uważam, że cały obóz był prowadzony w bardzo dobry i ciekawy sposób, mnóstwo przyjemnych atrakcji, wiele rzeczy (jak narty wodne) robiłem to pierwszy raz w życiu i bardzo mi się spodobało. Jestem bardzo dumny, że udało nam się przywieźć puchar do Polski. Podsumowując, mój udział w obozie uważam za bardzo udany, sprawdziłem jak radzę sobie w nawiązywaniu nowych relacji z nieznajomymi, mogłem w praktyce używać j. angielskiego, poznałem mnóstwo miłych osób (z wieloma z nich nadal utrzymuję kontakt), zwiedziłem wiele miejsc i wypróbowałem dużo nowych atrakcji. Bardzo chciałbym pojechać za rok do Tielt i znów spotkać nowych przyjaciół, a w przyszłości - stanąć w polskiej grupie jako jeden z leaderów.