Aktualności
Wszystkie wydarzenia
Przedwyborczy amok dopadł Komisję Rewizyjną Gminy
14.11.2014
W wydaniu Gazety Szamotulskiej z dnia 10 listopada 2014 r. Komisja Rewizyjna naszej szamotulskiej Rady Miasta i Gminy poinformowała o wyniku i wnioskach z kontroli z wykorzystania dotacji gminnej przez dwie organizacje pozarządowe, w tym przez Fundację Niemiecko – Polską „Nadzieja”.
Kuriozalna to kontrola, o której kontrolowany nie został w żaden sposób poinformowany, w jej trakcie ani razu się z nim nie kontaktowano, o sprawy których kontrolujący nie rozumieli ani razu nie zapytano, natomiast jej wyniki i tzw. wnioski opublikowano szumnie w lokalnej prasie.
Komisja w składzie: pani Augustyniak i panowie Maćkowiak, Pilch i Lewandowski, działając w ukryciu niczym bezpieka w najczarniejszym PRL-u, w całości zignorowała fakt, że najważniejszym obowiązkiem podmiotu korzystającego z dotacji jest realizowanie umowy zawartej z Gminą. W dokumencie tym precyzyjnie określa się jakie zadania zostaną wykonane, za jaki koszt, ile osób będzie zatrudnionych i jak będą wynagradzane. Komisja wcale nie odniosła do faktu, że umowa ta jest precyzyjnie realizowana, co do jednego grosza. Wręcz przeciwnie postawiono Fundacji zarzut nieprawidłowego wykorzystania środków publicznych, co jest zarzutem niemalże kryminalnym. Komisja pod wodzą radnego Maćkowiaka wykazała się gigantyczną niekompetencją ignorując w całości fakt, iż rodzaj i wymiar zatrudnień w centrach integracji społecznej reguluje ustawa o zatrudnieniu socjalnym i dopiero jeśli jest ono zgodne z wymogami prawa właściwy wojewoda nadaje cis-owi Status, czyli dokument uprawniający do działania. O bardzo brzydkim ingerowaniu w zestaw nazwisk osób zatrudnionych w CIS nawet pisać się nie chce… Ignorancja? Zła wola? Niewiedza? A może wszystko razem…
Publiczne wygrażanie społecznie pracującemu Zarządowi rozwiązania zawartej umowy tylko dlatego, że jest ona skrupulatnie realizowana jest co najmniej niestosowne. Fundacja Nadzieja prowadzeniem Centrum Integracji Społecznej zajmuje się czwarty rok i nigdy przez ten czas nie zwracała się do Gminy o jakąkolwiek dodatkową złotówkę ponad to co zapisano w roku 2010, a zapisano to co CIS otrzymał w roku 2009 będąc jeszcze jednostką gminną. Wsparciem objęto w tym czasie ponad 100 osób z ogromnymi problemami socjalnym i co trzecia z nich jest obecnie wskutek zaangażowanej pracy kadry CIS-u samodzielna.
Kampanie wyborcze rządzą się swoimi prawami i kto liczy na spokój i wzajemne ugrzecznienie jest naiwny. Są jednak granice, których ludzie uważający się za ludzi przyzwoitych przekraczać nie powinni. Tym bardziej gdy w tle soją osoby bardzo ubogie, potrzebujące jak rzadko kto wsparcia od gminy.
Maciej Adamski
Fundacja Niemiecko – Polska „Nadzieja”
Komisja w składzie: pani Augustyniak i panowie Maćkowiak, Pilch i Lewandowski, działając w ukryciu niczym bezpieka w najczarniejszym PRL-u, w całości zignorowała fakt, że najważniejszym obowiązkiem podmiotu korzystającego z dotacji jest realizowanie umowy zawartej z Gminą. W dokumencie tym precyzyjnie określa się jakie zadania zostaną wykonane, za jaki koszt, ile osób będzie zatrudnionych i jak będą wynagradzane. Komisja wcale nie odniosła do faktu, że umowa ta jest precyzyjnie realizowana, co do jednego grosza. Wręcz przeciwnie postawiono Fundacji zarzut nieprawidłowego wykorzystania środków publicznych, co jest zarzutem niemalże kryminalnym. Komisja pod wodzą radnego Maćkowiaka wykazała się gigantyczną niekompetencją ignorując w całości fakt, iż rodzaj i wymiar zatrudnień w centrach integracji społecznej reguluje ustawa o zatrudnieniu socjalnym i dopiero jeśli jest ono zgodne z wymogami prawa właściwy wojewoda nadaje cis-owi Status, czyli dokument uprawniający do działania. O bardzo brzydkim ingerowaniu w zestaw nazwisk osób zatrudnionych w CIS nawet pisać się nie chce… Ignorancja? Zła wola? Niewiedza? A może wszystko razem…
Publiczne wygrażanie społecznie pracującemu Zarządowi rozwiązania zawartej umowy tylko dlatego, że jest ona skrupulatnie realizowana jest co najmniej niestosowne. Fundacja Nadzieja prowadzeniem Centrum Integracji Społecznej zajmuje się czwarty rok i nigdy przez ten czas nie zwracała się do Gminy o jakąkolwiek dodatkową złotówkę ponad to co zapisano w roku 2010, a zapisano to co CIS otrzymał w roku 2009 będąc jeszcze jednostką gminną. Wsparciem objęto w tym czasie ponad 100 osób z ogromnymi problemami socjalnym i co trzecia z nich jest obecnie wskutek zaangażowanej pracy kadry CIS-u samodzielna.
Kampanie wyborcze rządzą się swoimi prawami i kto liczy na spokój i wzajemne ugrzecznienie jest naiwny. Są jednak granice, których ludzie uważający się za ludzi przyzwoitych przekraczać nie powinni. Tym bardziej gdy w tle soją osoby bardzo ubogie, potrzebujące jak rzadko kto wsparcia od gminy.
Maciej Adamski
Fundacja Niemiecko – Polska „Nadzieja”