Aktualności
Kto nie kładzie się spać wcześnie może sporo zobaczyć. Trudne zadanie mają pracownicy firmy, która przebudowuje byłą „Marynę”, obecnie (Wu Zet Ka). Dość zaskakujący widok wystającego pionowo dźwigu o wysięgniku 101 m i udźwigu 220 ton od paru dni wzbudzał zainteresowanie mieszkańców. Kolos - dźwig, który wcisnął się w wąziutką uliczkę wykonuje bardzo precyzyjne zadanie położenia stropów na budynku. Bardzo długie i ważące ponad 20 ton płyty trzeba było przenieść tuż nad budynkami. Zadanie wydawało się piekielnie trudne i niebezpieczne. Wielkiej precyzji i nie lada umiejętności wymagał też wjazd ciężarówkami z ponad 20 metrowymi płytami w wąską uliczkę. Było to możliwe wyłącznie cofając z rynku. Robota wymagająca ogromnej wprawy i precyzji kierowców.
Wszystko poszło jak z płatka. Przyjemnie jest patrzeć na działanie takich profesjonalistów i mądrą, nocną organizację pracy, która nie utrudnia życia mieszkańcom.
Tekst: Andrzej Franke
Fot: Aleksander Franke