Aktualności
Nad Samą, nieopodal „Inbagu” zasadzono nowe drzewa. Dęby i lipy. Niemało, bo aż 42 sztuki. Specjaliści z Nadleśnictwa Pniewy oceniają, że wyselekcjonowane sadzonki wytrzymają napór nieprzyjemnego wiatru, wahania ciśnienia, suszę i obfite opady. Będzie im łatwiej, bo mają opiekunów. Na lata!
Rodzice najmłodszych, urodzonych w tym roku szamotulan zasadzili drzewa. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego gdyby nie fakt, że drzewa posadzili nie w przydomowych ogródkach a w miejskiej przestrzeni. Pas zieleni znajdujący się między znanym w Szamotułach centrum handlowym i deptakiem prowadzącym wzdłuż Samy (od ulicy Poznańskiej) stanie się często odwiedzanym miejscem. Całe rodziny będą obserwować „swoje” drzewa, nazwane imionami dzieci. Będą też o nie dbać!
To właśnie główna idea pomysłu, realizowanego w całym kraju pod nazwą "Jedno dziecko, jedno drzewo". W Szamotułach akcję zorganizowały Nadleśnictwo Pniewy, Urząd Miasta i Gminy Szamotuły i Szpital Powiatowy. Leśnicy dostarczyli sadzonki i pomogli rodzicom w prawidłowym posadzeniu drzewek, Urząd udostępnił odpowiedni teren z miejskich zasobów. W sobotę, 17 października nastąpił finał akcji – nad Samą dziadkowie i rodzice najmłodszych mieszkańców miasta i gminy Szamotuły posadzili 3 rzędy dębów i lip.
- Mam nadzieję, że akcja "Jedno dziecko, jedno drzewo" trwale wpisze się w ogólnopolską tradycję i krajobraz. Kiedyś - pewnie za parę lat przyjdziecie państwo tu ze swoimi dziećmi, pokażecie im ich własne drzewa. Te dzieci później być może wrócą tutaj ze swoim dzieckiem, ze swoim wnukiem. Może nas już nie będzie, ale te drzewa zostaną w miejskim krajobrazie na wiele, wiele lat – powiedział Michał Idczak z Nadleśnictwa Pniewy
Ze względów na pandemię COVID-19 Nadleśnictwo i Urząd zrezygnowali z organizacji imprezy o większym zasięgu i poprosili rodziców o zachowanie maksymalnego bezpieczeństwa. Podzielili też rodziców na dwie grupy – pierwsza pracowała od godziny 10.00, druga od 11.30. Oczywiście w sadzeniu drzewek pomagali leśnicy.
Drzewka znalazły się w odpowiednim miejscu i już dzisiaj budzą zainteresowanie spacerowiczów. Szamotulanie chętnie pochylają się nad tabliczkami, z uznaniem wyrażają się o akcji. Mamy nadzieję, że ten głębszy sens akcji, związany z ekologicznym podejściem do otaczającej nas przestrzeni, również zostanie osiągnięty. Ale o tym przekonamy się za kilka lat …
