Miasto i GminaSzamotuły

Wszyscy od tygodnia obawiali się warunków pogodowych, jakie miały wystąpić w niedzielę 4 września. Prognozy były fatalne, na szczęście nie było aż tak źle. Tegoroczne dożynki gminne odbyły się w Szczuczynie i to z powodzeniem. Impreza przygotowana została bardzo dobrze, dopisała frekwencja, przygotowane parkingi szybko zapełniły się pojazdami mieszkańców Szamotuł i okolic. Na obchodach obecni byli przedstawiciele samorządów: burmistrzowie Włodzimierz Kaczmarek (mieszkaniec Szczuczyna) i Dariusz Wachowiak, Starosta Szamotulski Józef Kwaśniewicz z Wicestarostą Beatą Hanyżak, również mieszkanką Szczuczyna. Obecni również byli radni powiatowi i radni miejscy z przewodniczącymi: Marią Przybylską i Marianem Płacheckim. Widzieliśmy też dyrektorów i kierowników wielu firm i jednostek powiatu i gminy oraz przedstawicieli jednostek związanych z rolnictwem.

Wszystko, jak nakazuje tradycja zaczęło się mszą dziękczynną, celebrowaną przez trzech kapłanów. Kanonik Mariusz Marciniak mówił o trudzie rolnika i zaznaczył, aby nie traktować tych obchodów bardzo powierzchownie. Dożynki powinny mieć głębszy sens. Po zakończonej liturgii byliśmy świadkami obrzędu dożynkowego, którego nie można wyobrazić sobie bez udziału Zespołu Folklorystycznego ”Szamotuły”. Ta tradycja wciąż żyje i wciąż się podoba. Taniec, ludowe przyśpiewki zaprawione humorem wprawiają słuchaczy w znakomity nastrój. Pod pokładem ludowej zabawy kryje się jednak głęboka treść hołdu dla trudu rolników - żywicieli ziemi.

Burmistrz Włodzimierz Kaczmarek - gospodarz dożynek, jako mieszkaniec Szczuczyna, znalazł się w szczególnie odpowiedzialnej roli. Mówił o sprawiedliwym podziale symbolicznego bochna chleba, którym jest budżet gminy. To jest właśnie odpowiedzialność włodarza miasta i gminy, aby sprawiedliwie dzielić fundusze gminne, przyznając środki zapewniające wyważony rozwój poszczególnych jednostek. W swoim wystąpieniu burmistrz przedstawił skalę środków, które wydatkowane były ostatnio na poszczególne sołectwa i przedsięwzięcia. Oprócz burmistrza Włodzimierza Kaczmarka głos zabierali m. in. parlamentarzyści: Krzysztof Łapiński i Jakub Rutnicki, Starosta Józef Kwaśniewicz i Sławomir Hazak Kierownik Powiatowego Biura ARiMR w Szamotułach.

Warto wspomnieć też o miłym zwyczaju wręczania wieńców dożynkowych przez poszczególne sołectwa wybranym przez siebie osobom. W tym roku od sołectwa Baborowo wieniec otrzymali Renata i Eugeniusz Łomińscy. Sołectwo Brodziszewo wybrało Dominika Rena. Od sołectwa Emilianowo wieniec otrzymał Burmistrz Włodzimierz Kaczmarek. Koło Gospodyń Wiejskich w Kępie postanowiło uhonorować wieńcem Karola Czyża. Sołectwo Mutowo wręczyło wieniec Waldemarowi Grzybowskiemu. Od sołectwa Otorowo wieniec otrzymał Maciej Tacik. Od sołectwa Piotrkówko wieniec otrzymał Paweł Brzeski. Sołectwo Szczuczyn wręczyło wieniec Władysławie Najderek. Sołectwo Śmiłowo uhonorowało wieńcem kanonika Mariusza Marciniaka. Rodzinne Ogrody Działkowe wręczyły swój wieniec Tadeuszowi Perzowi.

Po części oficjalnej przyszedł czas na występy i zgodnie z programem publiczności zaprezentowały się zespoły. Jako pierwszy w tej rozrywkowej części zaprezentował się ponownie Zespół Folklorystyczny „Szamotuły”. Po dynamicznym i ciekawym występie folklorystycznym wystąpiła bardzo dobrze brzmiąca orkiestra SzOK. Bigbandowe brzmienia oparte na największych evergreenach to mieszanka nie do odparcia i można tego słuchać w nieskończoność. Nasilający się deszcz przerzedził trochę publiczność, która zaczęła rozjeżdżać się do domu. Wystąpił jeszcze zespół o intrygującej nazwie SAYYES. Po nim w programie znalazł się występ gwiazdy disco polo Drossel. Stopniowo poprawiająca się pogoda spowodowała, że niektórzy z gości wracali na występy i kończącą dożynki zabawę, która miała potrwać aż do północy. Dożynki w Szczuczynie mimo nienajlepszej pogody przyciągnęły wielu mieszkańców, którym impreza się podobała. Rozmaitość stoisk i atrakcji podkreślała rangę imprezy, która zostanie na długo zapamiętana.

Tekst / fot. Andrzej Franke