przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
DOM PEŁEN UŚMIECHU
21.02.2012
"Przychodzimy tu nie tylko po to, aby otrzymywać, ale również po to, by dawać coś
z siebie innym", mówi pan Sylwek, najmłodszy stażem uczestnik zajęć Domu
Dziennego Pobytu w Szamotułach - Tego właśnie tutaj się uczę, kiedy przekraczam
progi tego domu.
Historia placówki ma swój początek w 1999 r. Od tego czasu Zgromadzenie SióstrFranciszkanek Rodziny Maryi rozwinęło Dom Dziennego Pobytu w prężnie działającą placówkę. Na co dzień do "Betlejemki" (tak potocznie nazywany jest DDP) przychodzi ponad 20 seniorów. Podstawową funkcją placówki jest niesienie pomocy i radości ludziom w podeszłym wieku. Oni sami mówią, że "Betlejemka" stała się ich drugim domem, często bliższym niż ten prawdziwy.

- Kiedy człowiek sam siedzi w czterech ścianach, to dziwaczeje. Ciągle się zastanawia, gdzie go najbardziej boli - mówi Aleksandra Pruszkowska, seniorka DDP - Tutaj nauczyłam się tylu nowych rzeczy, poznałam wspaniałe osoby, zapomniałam, co to jest samotność i nuda.
Zawsze kiedy zaglądam do "Betlejemki" spotykam się z życzliwością i uśmiechem zarówno seniorów, jak i sióstr franciszkanek, które prowadzą Dom Dziennego Pobytu.
Każdy dzień w tym miejscu jest wypełniony różnego rodzaju zajęciami, nikt się nie nudzi, a rutyna? O tym nikt nie wspomni, tego tutaj nie ma. Jednak oprócz stałego programu wewnętrznego, seniorzy prężnie funkcjonują również na zewnątrz "Betlejemki". Mają spotkania nie tylko z innymi seniorami z zaprzyjaźnionych placówek podobnego typu, ale również z licznymi osobistościami czy artystami. Podopieczni DDP nie zapominają też o najmłodszych. Są częstymi gośćmi pobliskich przedszkoli, maluchy uczestniczą w wielu zabawach seniorów.

Obecny rok obchodzimy pod hasłem "Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej". Z tej okazji postanowiłam zawitać do znajomych mi seniorów i przyjrzeć się im, jak rozpoczęli swoje działania wraz z nowym rokiem. Jak się okazuje, siostry prowadzące placówkę nie pozwolą ani na chwilę zniechęcenia. Podopieczni "Betlejemki" już 15 stycznia wzięli udział w konkursie szopek bożonarodzeniowych - "Żłóbek Wielkopolski" zorganizowany w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Trzy dni później miało miejsce wydarzenie z udziałem seniorów, dzieci, sióstr oraz Eleni. Impreza miała charakter charytatywny, której celem był mający powstać nowy obiekt przy placówce DDP. Najistotniejszym elementem każdego takiego wydarzenia jest integracja osób starszych z młodym pokoleniem. Podkreślić należy niezwykłą aktywność seniorów, sposób i ogromne zaangażowanie w każde zdarzenie. Ciągnąc bieg wydarzeń "Betlejemki", to 19 stycznia odbył się przegląd kolęd w Ryczywole, 27 stycznia - spotkanie kolędowe w Poznaniu (tu seniorzy zdobyli pierwsze miejsce w konkursie).
Na początku lutego podopieczni wraz z siostrami gościli na przedstawieniu przedszkolnym w "Jarzębince" z okazji Dnia Babci i Dziadka, a już 4 lutego seniorzy przyjęli w gościnę Rafała Wolkiewicza - aktywny na wielu płaszczyznach senior, który pokazał, że człowiek mający silną wolę i wiarę w Boga potrafi podnieść się z alkoholizmu. W marcu podopieczni DDP wezmą udział w targach "Aktywni 50+" na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Są zresztą stałymi gośćmi tej imprezy. W tym samym miesiącu przedstawiciele seniorów wraz z siostrami pojadą na Targi Hobbystów w Holandii.
Już teraz stali bywalcy "Betlejemki" rozpoczęli przygotowania do corocznego wydarzenia - Festiwalu Piosenki Seniorów. W tym roku obchodzony będzie dziesiąty - jubileuszowy festiwal. Z roku na rok impreza przybiera na rozmiarach. Klimat tego wydarzenia jest radosny i ... rozśpiewany. Zaproszeni goście zawsze dobrze się bawią. Uwieńczeniem festiwalu jest koncert Eleni, który jednoczy jeszcze bardziej nie tylko seniorów, ale i młode pokolenie, uczestniczące w zabawie wraz ze starszymi.
Spotkań i wydarzeń mogłabym tu wymieniać bez liku. Tak naprawdę niemal codziennie w DDP ma miejsce czy to spotkanie, czy wyjazd. Seniorzy po prostu nie mają czasu, aby rozmyślać o problemach bądź to o samotności. Każdy z uczestników zajęć czuje się tam potrzebny, każdy spełnia ważną rolę. A o to przecież w życiu chodzi, prawda? To tak, jak w domu rodzinnym, w którym każdy członek rodziny spełnia swoją określoną funkcję, zarówno osoba starsza, rodzic, jak i dziecko. Każdy z podopiecznych ma okazję zaprezentować siebie samego, porozmawiać i uleczyć duszę. O ogromnym zaangażowaniu i wielkiej pracy sióstr i personelu prowadzących Dom Dziennego Pobytu trudno napisać, by oddać atmosferę "betlejemkowego" życia. Chociaż DDP jest przeznaczony dla osób starszych, to świetnie czuje się tam każdy, kto odwiedzi to miejsce. Miejsce tętniące życiem, uśmiechem i energią. Wiem, gdzie będę mogła spędzać radośnie chwile, kiedy będę w wieku obecnych seniorów!

Tekst: Paulina Orlik
Fot. Archiwum DDP
Aktualności
Fundusze UE
fb