Aktualności
Prawie 4km dróg osiedlowych wykonanych w tzw. technologii pasowej powstanie na terenie miasta i gminy Szamotuły jeszcze w tym roku.
Środki na ten cel przeznaczyli radni miejsko-gminni na ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły, 26 marca br. Inwestycji tych nie było w pierwotnym planie finansowym gminy uchwalonym w grudniu 2017 roku.
Zaspokojenie potrzeb mieszkańców miasta i gminy w zakresie komfortowych warunków dojazdu do swoich domostw to jedno z ważniejszych i ciągle dyskutowanych zadań postawionych przed samorządem. Sukcesywnie, rokrocznie realizowane są inwestycje, które poprawiają stan dróg lokalnych. Tempo w jakim to się odbywa nie satysfakcjonuje oczywiście wszystkich mieszkańców – problem stanowią – jak zwykle - środki finansowe. Kwestia ta została poruszona na ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły, kiedy to radni pochylili się nad projektem uchwały zmieniającej tegoroczny budżet. Burmistrz zaproponował w nim dodatkowe środki na budowę około 4km dróg osiedlowych wykonanych w - nigdy wcześniej nie stosowanej na terenie Szamotuł i okolic - technologii pasowej, która sprawdziła się doskonale np. w Gminie Zbąszyń (fragment takiej drogi przedstawia załączona fotografia). Zdaniem pomysłodawcy, wdrożenie tego typu rozwiązania pozwoli na szybsze regulowanie palącego problemu wielu nieprzejezdnych - po silnych opadach czy roztopach - dróg osiedlowych, gdyż wykonanie drogi pasowej jest wielokrotnie tańsze niż np. z kostki brukowej czy asfaltu. Na liście ulic zaproponowanych do przebudowy znalazły się:
- Graniczna w Szamotułach
- Łąkowa w Przecławiu,
- Zygmunta Starego w Szamotułach,
- Szkolna w Otorowie wraz z ulicami przyległymi,
- Rumiankowa w Śmiłowie,
- Jęczmienna w Szamotułach i ulice przyległe,
- Letnia, Zimowa i Jesienna w Szamotułach,
- Jagodowa (na odcinku od Gąsawskiej w stronę Kępy),
- Leśna w Lipnicy
Dyskusję w tym zakresie podjął radny Łukasz Heckert zadając pytanie obecnemu na obradach burmistrzowi -Skąd taka troska nagła o tę przebudowę wszystkich ulic. Wiem, że rok był jaki był: mokry, i topili się wszyscy na swoich ulicach. Ale myślę, że to nie od tego roku, ale od kilku wcześniejszych lat tez tak było. Nikt się nimi nie przejmował, a teraz nagle mamy przebudowy ulic- pytał radny.
-Szanowni Państwo, to nie jest nagła troska o drogi, bo jak Państwo sięgniecie do każdego budżetu z lat poprzednich to w każdym budżecie znajdują się zarówno drogi gruntowe, jak i drogi robione w technologii pozbrukowej czy asfaltowej. Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani klilometrarzem tych dróg, ile dróg zostało zrobione w każdym roku, to oczywiście taką informację możemy przygotować. Tak jak pan wspomniał, ubiegły rok był wyjątkowym rokiem. Jaki rok czeka nas w 2018 nie wiemy, ale tak tragicznej sytuacji w Szamotułach czy w gminie Szamotuły - zresztą ta sytuacja dotyczy całej Polski – jeszcze nie mieliśmy. Dlatego robiłem wszystko, aby znaleźć rozwiązanie na poszukanie technologii, która będzie umożliwiała zrobienie dróg w systemie trwałym, aczkolwiek nie tak finansowo obciążającym budżet jak to jest w przypadku dróg normalnych(kilometr drogi wykonanej w technologii pasowej kosztuje ok 350 tys. zł – przyp. red.) (…) Te zabiegi szukania rozwiązań to nie są zabiegi z przedwczoraj tylko od wielu lat z troską odnosimy się do tych miejsc, i na terenie gminy, i na terenie miasta, gdzie nie ma ulic, gdzie nie ma dróg, i przy takich pogodach ludzie grzęzną w błocie. To drodzy państwo, że ludzie grzęzną w błocie to jest na pewno sytuacja kłopotliwa i przykra dla tych ludzi. Ja sobie nie chciałbym wyobrażać, co stałoby się, gdyby w te drogi miałyby wjechać służby ratunkowe. Także, z kolei ja mam pytanie do pana radnego: czy pan jest przeciwko budowie takich dróg? – odpowiedział i jednocześnie zapytał Włodzimierz Kaczmarek.
-Ja swoją opinię wyraziłem. Jestem jak najbardziej za drogami, ale z punktu A do punktu B – tego typu. Natomiast nie wyobrażam sobie na drogach osiedlowych takiego rozwiązania – spuentował rajca Heckert.
Burmistrz, próbując przekonać obecnych radnych do przyjęcia jego propozycji, nawiązał do marcowej wizyty w Zbąszyniu - w której uczestniczyli również szamotulscy radni - gdzie technologia dróg pasowych przyjęła się jako rozwiązanie trafione i spełniające oczekiwania mieszkańców. Trakty tego typu budowane są tam bowiem od lat – zarówno w mieście, jak i w gminie. – Myślę, że jest to jak najbardziej technologia, która może sprawdzić się na terenie gminy Szamotuły, szczególnie w tych trudnych warunkach, jakie mamy w tej chwili. Drodzy Państwo, my wydajemy duże pieniądze na gruzowanie tych dróg, na wałowanie, na równanie. Te zabiegi to jest syzyfowa praca, która po pierwszych deszczach i po przejechaniu pierwszych pojazdów, których nie możemy z tych dróg wyeliminować - mam tu na myśli pojazdy przede wszystkim rolnicze - tak naprawdę zostają rozjeżdżane i sytuacja wraca do początkowej sytuacji, kiedy drogą samochodem osobowym nie można przejechać. Dlatego uznałem, że dosyć marnotrawstwa, dosyć wyrzucania niepotrzebnie pieniędzy. Zróbmy coś, co może służyć za drogę, a nie odpychajmy mieszkańców argumentami, że nie możemy wam zrobić drogi, bo najpierw trzeba zrobić kanalizację czy inne argumenty, które się w poprzednich latach pojawiały. Ta droga, w systemie pasowym, pozwala na to, aby w przyszłości myśleć o położeniu tam wszelkiego rodzaju mediów, aby również ją uzupełnić, nawet wymienić na drogę właściwą, ale raz położona droga sprawdza się. My mieliśmy okazję jechać po 14 letniej drodze na terenie Gminy Zbąszyń, mieliśmy okazje rozmawiać: i z burmistrzem, i z mieszkańcami, i dlatego ta wycieczka została zorganizowana, a wyście państwo mogli ocenić czy taka technologia tu w Szamotułach lub na terenie gminy Szamotuły będzie przydatna. Ja uważam, że tak, i w rozmowie z mieszkańcami (miasta i gminy Szamotuły – przyp. red), oczywiście nie wszystkimi, bo są mieszkańcy, którzy nie chcą takiej drogi, i to uszanujemy, nie ma problemu, ale w większości przypadków mieszkańcy są zainteresowani tego typu rozwiązaniem – tłumaczył Włodzimierz Kaczmarek.
Radny Heckert zauważył, że nie wszyscy mieszkańcy Szamotuł i okolic zainteresowani są takim rozwiązaniem. Jako przykład podał właścicieli domów przy ulicy Aroniowej w Kępie, którzy na ostatnim zebraniu wiejskim wyrazili swój sprzeciw – I właśnie jak pan wspomniał: nie wszyscy mieszkańcy są zainteresowani. Miałem okazję być na zebraniu wiejskim w Kępie i tam mieszkańcy ulicy Aroniowej – całe osiedle w Kępie, nie są zainteresowani takim rozwiązaniem. Dlatego mówiłem: nie wyobrażam sobie takich dróg na osiedlu – podkreślił Łukasz Heckert.
Ostatecznie projekt uchwały, która zabezpiecza między innymi środki na budowę wcześniej wymienionych dróg, został przyjęty większością głosów.
Budowa dróg w systemie pasowym ruszy z początkiem czerwca tego roku.
Redakcja
