Aktualności
W niedzielę 6 lipca Szamotulanie mieli do wyboru całą moc atrakcji, między innymi występ poznańskiej formacji jazzu tradycyjnego - Dixie Company przed gościńcem „Sanguszko”. Dyrektor Michalak powitał zespół i wspomniał o kolejnej atrakcji –kinie letnim. Było jeszcze wspólne gillowanie. Oj działo się działo…
Dixie Company to dobrze znany w kraju zespół, który wyjeżdżał także na zagraniczne koncerty, m.in. do Stanów Zjednoczonych. Tradycyjny jazz to oczywiście najczęściej utwory amerykańskich kompozytorów, choć muzycy sięgają też po kompozycje innych, także polskich twórców, np. muzykę z filmu Vabank Henryka Kuźniaka. Zespół w swoim składzie miał sekcję rytmiczną, a więc kontrabas - Mariusz Gajdziel, perkusję - Piotr Soroka i piano -Bogdan Ciesielski oraz instrumenty dęte: klarnet - Rafal Kubale, trąbkę - Jakub Marszałek i puzon - Krzysztof Zaremba. Ze znanego mi wcześniej składu zabrakło gitarzysty. Publiczność z autentycznym uznaniem przyjęła występ Dixie, nagradzając poszczególnych muzyków brawami za ciekawe solówki. Bardzo duże wrażenie zrobił klarnecista, pięknie wykonując najlepsze utwory Ackera Bilka, np. jego „Arię”. Tego ciepłego, przesyconego mgiełką dźwięku można słuchać i słuchać. Bardzo podobało się też wykonanie utworu Luisa Armstronga „What a wonderful world”. To był niezapomniany wieczór.
Andrzej Franke