przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
Dementi
14.10.2016

Zdarza się niestety, że w prasie i na portalach internetowych pojawiają się informacje, które ewidentnie rozmijają się z prawdą i wymagają zdementowania. Poniżej przedstawiam kilka takich informacji.

 

Dementuję nieprawdziwą informację zamieszczoną w Tygodniku Gazeta Szamotulska Nr 41 w artykule zatytułowanym „PKP wszystko załatwi. Sprytne kłamczuszki na temat obwodnicy”. Autor pisze: „już wiemy, że najwredniejszą firmą w Polsce jest PKP”. Nikt czegoś takiego nie zasugerował. Tej opinii nie można uzasadnić naszymi stwierdzeniami, które brzmiały tak: „oprócz intensywnie rozwijającego się ruchu kołowego w wypadku Szamotuł ważnym argumentem były również plany przebudowy i rozbudowy linii kolejowej E-59 Poznań-Szczecin-Świnoujście i uzasadniona wówczas nadzieja na powstanie wiaduktu”.

PKP były wtedy niewątpliwie głównym podmiotem zainteresowanym pobudowaniem wiaduktu i łatwiej byłoby wysupłać znacznie mniejsze środki zarówno Marszałkowi Województwa Wielkopolskiego jak i Burmistrzowi Szamotuł, dzieląc je z PKP. Kolej pierwotnie zakładała, że pociągi będą się poruszać z prędkością maksymalną do 200 km/h, co wymagało pobudowania bezkolizyjnych przejazdów. Po przeliczeniu kosztów okazało się to zadaniem przekraczającym możliwości PKP i prędkość maksymalną zredukowano do 160 km/h. Wiadukty okazały się niekonieczne dla PKP. Ot, cała filozofia. Nadzieje jednak rzeczywiście były jak najbardziej uzasadnione. Skoro ten plan się nie powiódł prowadzono dalsze działania uwzględniające nową sytuację. Gdzie tutaj autor znalazł brzydkie wyrażanie się burmistrza o PKP?


Kolejny element, o którym należy powiedzieć to mapa - „Planowany przebieg obwodnicy Szamotuł”. Ironiczne komentowanie przez „anonimowych” czytelników przebiegu zaplanowanej obwodnicy świadczy niestety o ignorancji komentujących. Nasz artykuł jasno pokazał, że jednym z niezbędnych elementów do kontynuacji działań było ”Studium uwarunkowań” i przedstawienie szeroko uzgodnionego przebiegu obwodnicy. Niezrozumienie takiego komunikatu może świadczyć albo o złej woli, albo o problemach z percepcją. Żałosne jest też przeliczanie działań na koszt wysłanych listów. Trzeba mieć bardzo złe zdanie o inteligencji czytelników, aby coś takiego napisać.


Żeby uaktualnić i uzupełnić wiedzę czytelników o obwodnicy to dzielę się najświeższą informacją. Dziś właśnie (11 października 2016r.) dotarło do nas pismo Wicemarszałka Województwa Wielkopolskiego Wojciecha Jankowiaka, w którym odpowiadając na pismo burmistrza z 22 sierpnia oraz nawiązując do wcześniejszej korespondencji w sprawie obwodnicy m. Szamotuły Marszałek informuje, iż w roku 2017 zlecone zostanie opracowanie koncepcji dla przedmiotowego zadania.


Następny temat do zdementowania. Jakiś czytelnik pisze ponoć, że pan burmistrz na oficjalnej stronie urzędu próbuje zasugerować, że nie ma czasu na obwodnicę, bo właśnie wczoraj marszałek poinformował go, że będzie remontował ulicę Powstańców Wielkopolskich i wojewódzką drogę do Obrzycka i dalej, że burmistrz między wierszami usiłuje stworzyć wrażenie, iż jest ojcem tego sukcesu. Znów oczywista nieprawda. Nikt czegoś takiego nie mówił ani otwarcie, ani między wierszami. Tyle się pisało i mówiło o konieczności remontowania ulicy Powstańców Wlkp. i wtedy odzywały się głosy, że tych mieszkańców nie obchodzi, czy to jest droga wojewódzka, czy powiatowa. Droga ma być zrobiona i basta. Teraz, kiedy ukazała się informacja, że wreszcie doczekaliśmy się początku prac i wiemy, kiedy inwestycja ma być zakończona znów komuś to przeszkadza i dorabia jakieś nieuzasadnione teorie. Nawiasem mówiąc i w tym wypadku burmistrz spędził wiele godzin na przekonywaniu władz wojewódzkich do zajęcia się tą drogą, bo trzeba pamiętać, że w województwie są dziesiątki, jeśli nie setki podobnych dróg, też wymagających remontów.


Z całym szacunkiem dla umiejętności dziennikarskich, ale autor tych niezmiennych w swojej wymowie tekstów usiłuje wmurować w umysły czytelników powtarzaną jak mantra tezę o zmarnowanych dwóch kadencjach w gminie Szamotuły i o totalnej ruinie, która to teza nijak nie przystaje do rzeczywistości. Pokazaliśmy to m.in. w ostatnich materiałach Gazety (Nr 40).


Dementuję również informację dotyczącą rzekomego tłumienia krytyki prasowej poprzez nieudzielenie informacji w sprawie dochodu, jaki uzyskał były wiceburmistrz Wojciech Rabski za zlecone mu prace podczas dożynek w Szczuczynie. Postępując zgodnie z prawem nie mogłem takiej informacji udzielić. Wszystkich doszukujących się ogromnego wynagrodzenia mogę uspokoić, że w swoich podejrzeniach i insynuacjach przesadzili co najmniej pięciokrotnie. Nie do końca sprawdzona informacja, jaka ukazała się w Gazecie Nr 40 dała asumpt jednemu z brukowych portali do kłamliwych plotek i komentarzy o znacznym zarobku wiceburmistrza, korupcyjnych działaniach burmistrza i pomówienia mnie o popełnienie przestępstwa. Sprawę kieruję do odpowiednich organów. Na szczęście są już skuteczne metody dotarcia do autora pomówień i obelg.



Andrzej Franke

UMiG Szamotuły



Aktualności
Fundusze UE
fb