przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
Czy dojdzie do referendum?
30.04.2012
Burmistrz Włodzimierz Kaczmarek uważa, że radni, negatywnie oceniając jego pracę, dali mu wotum nieufności. Jest więc skłonny poddać się społecznej ocenie.
Członkowie klubu radnych Forum Obywatelskie - Blok 2010 zgłosili projekt uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenia Burmistrza Miasta i Gminy Szamotuły Włodzimierza Kaczmarka. Mówiąc ściślej, projekt zakładał zmniejszenie miesięcznej pensji z dotychczasowej kwoty 12 tys. 540 zł brutto do kwoty 9,5 tys. brutto. Pomniejszona kwota miała być odzwierciedlaniem wyników i efektów dotychczasowej pracy burmistrza i odpowiadać oczekiwaniom społecznym.

Mimo braku jednomyślności projekt został przyjęty większością głosów. Burmistrz Kaczmarek nie negował kompetencji Rady w sprawie podjęcia tego rodzaju decyzji, natomiast w swoim pytaniu skierowanym do Przewodniczącego Rady, Tomasza Stasiaka poprosił o informację dotyczącą uzasadnienia projektu uchwały. Chodziło o wyniki i efekty pracy burmistrza. Pytanie brzmiało, czy którakolwiek, a w szczególności Komisja Rewizyjna, zajmowała się badaniem wyników i efektów pracy burmistrza. Przewodniczący Stasiak nie odpowiedział wprost. Wyjaśnił, że praca włodarza jest na bieżąco oceniana przez radnych z różnych komisji. Powiedział również, iż najlepszą oceną będzie uzyskanie absolutorium przez burmistrza.

Włodzimierz Kaczmarek stwierdził, że odwraca się kolejność rzeczy, gdyż najpierw podejmuje się decyzje, a ocena ma nastąpić później. Burmistrz w swoim krótkim i spokojnym wystąpieniu wrócił do początków swojego urzędowania i przypomniał, że połowa obecnych radnych wraz z Przewodniczącym Rady, który wówczas był Przewodniczącym Komisji Budżetu, Finansów i Prawa zasiadała w Radzie poprzedniej kadencji. Burmistrz Kaczmarek powiedział, że radni z pewnością pamiętają, jak wyglądała wówczas dynamika zadłużania gminy, jak również o tym, że do czasu jego przyjścia na stanowisko burmistrza nasza gmina nie pozyskała żadnych funduszy unijnych. Dzięki podjętym przez niego działaniom, między innymi kadrowym, na które nie było wtedy pełnej zgody, udało się pozyskać do chwili obecnej prawie 3,5 mln zł środków zewnętrznych. Kolejne wnioski, które są złożone, opiewają na kwotę dofinansowania blisko 6,2 mln zł.

Burmistrz zwrócił również uwagę na bardzo trafną i korzystną decyzję dotyczącą przekształcenia ZGK z jednostki budżetowej w spółkę z o. o. Zabieg ten pozwolił na znaczne oszczędności, gdyż wróciło do gminy ponad 800 tys. zł za dokumentację techniczną projektu, który teraz realizuje ZGK. Ponadto nie musimy sfinansować z budżetu gminy (co byłoby znacznym obciążeniem) realizacji zadania dofinansowywanego z Funduszu Spójności, a dodatkowo ZGK jako spółka uzyska możliwość odliczenia 23 % VAT (Gmina nie miałaby takiej możliwości).

Tutaj kilka zdań niezbędnego wyjaśnienia. Mówimy o inwestycji pod nazwą "Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej na terenie miasta i gminy Szamotuły".
Koszt tego ogromnego, jak na skalę gminy przedsięwzięcia szacowany jest na ponad 29 mln zł z czego spółka odzyska 23 % podatku VAT i uzyska dotację w wysokości 85% wydatków kwalifikowanych tj. blisko 13 mln. zł.

Wszystkie te poważne oszczędności wiążą się z decyzją o przekształceniu ZGK z gminnej jednostki organizacyjnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Był to jeden z atutów naszego wniosku, który umożliwił przyznanie nam największego jak dotychczas blisko 13 mln dofinansowania na tę ekologiczną inwestycję, która będzie służyć wielu pokoleniom. Tyle uzupełnienia do tej części wystąpienia burmistrza.

Burmistrz Kaczmarek zaapelował do Rady, aby nie męczyć miasta kolejnymi konfliktami politycznymi, a jeśli argumentacja wynika z pobudek społecznych, to może warto poddać się ocenie społecznej i podjąć uchwałę o ogłoszeniu referendum w sprawie odwołania burmistrza. Włodarz naszego miasta i gminy czuje się w obowiązku przed wszystkimi obywatelami powiedzieć, że takiej ocenie społecznej jest gotów się poddać.
Wydarzenia z ostatniej sesji są żywo dyskutowane w domach i różnych gremiach. Kto prześledzi przebieg ostatniej sesji łatwo zauważy fakt, że wystąpienie burmistrza nie miało miejsca przed podjęciem uchwały o obniżeniu mu pensji. Nie walczył więc rozpaczliwie o pieniądze. Jego wystąpienie było reakcją na nieprawdziwe i krzywdzące jego zdaniem uzasadnienie podjętej uchwały.
Warto również odnotować dostrzeżony przez lokalną prasę fakt, że "radni zmniejszyli pensję włodarzowi, a swoją zostawili bez zmian".

Tekst: Andrzej Franke
Aktualności
Fundusze UE
fb