Aktualności
Wszystkie wydarzenia
BO WSZYSTKIE DZIECI NASZE SĄ
17.06.2014
O obchodach Dnia Dziecka w Koźlu.
Ciemne chmury co chwilę zasnuwały niebo nad Koźlem w sobotę, 14 czerwca 2014r. Deszcz jednak nie zepsuł festynu z okazji Dnia Dziecka, który wspólnymi siłami zorganizowali Rada Sołecka, miejscowa szkoła podstawowa, OSP i Koło Gospodyń Wiejskich. Po raz pierwszy w organizację włączyło się Stowarzyszenie Dolina Samy, dzięki któremu pojawiło się wiele cennych nagród i atrakcji.
Tradycyjnie od 8 lat nad stawem p. Krammów zapachniało grochówką z kotła, grillowanymi kiełbaskami i świeżymi ogórkami w towarzystwie chleba ze smalcem. Ale nie tylko zapachy sprowadziły tłum gości, zarówno dzieci, jak i dorosłych na imprezę. Stali bywalcy wiedzą, że tego dnia nikt nie odchodzi z pustymi rękoma. Dzieci zdobywają nagrody w licznych konkurencjach sportowych, prowadzonych przez nauczycieli. Mniej odważni otrzymują drobne gadżety, a wszyscy obsypywani są słodkościami w dużych ilościach. Najczęściej pojawiające się pytanie ze strony dzieci to - „Czy ma ktoś dużą torbę, bo mi się nagrody nie mieszczą?” . Kiedy dzieci z entuzjazmem biegały od jednaj atrakcji do drugiej, ich rodzice mogli cieszyć się swoim towarzystwem przy kawie i ciastku.
Co roku liczniej przybywają dzieci i to z coraz dalszych miejscowości. Cieszy to organizatorów, wszak tego dnia nikt nie pyta skąd jesteś, bo WSZYSTKIE DZIECI NASZE SĄ!!!
Tradycyjnie od 8 lat nad stawem p. Krammów zapachniało grochówką z kotła, grillowanymi kiełbaskami i świeżymi ogórkami w towarzystwie chleba ze smalcem. Ale nie tylko zapachy sprowadziły tłum gości, zarówno dzieci, jak i dorosłych na imprezę. Stali bywalcy wiedzą, że tego dnia nikt nie odchodzi z pustymi rękoma. Dzieci zdobywają nagrody w licznych konkurencjach sportowych, prowadzonych przez nauczycieli. Mniej odważni otrzymują drobne gadżety, a wszyscy obsypywani są słodkościami w dużych ilościach. Najczęściej pojawiające się pytanie ze strony dzieci to - „Czy ma ktoś dużą torbę, bo mi się nagrody nie mieszczą?” . Kiedy dzieci z entuzjazmem biegały od jednaj atrakcji do drugiej, ich rodzice mogli cieszyć się swoim towarzystwem przy kawie i ciastku.
Co roku liczniej przybywają dzieci i to z coraz dalszych miejscowości. Cieszy to organizatorów, wszak tego dnia nikt nie pyta skąd jesteś, bo WSZYSTKIE DZIECI NASZE SĄ!!!
Rośnie też liczba gości i sponsorów. Starosta Szamotulski Paweł Kowzan zaskoczył pełnym workiem zabawek, a Burmistrz Włodzimierz Kaczmarek wartościowymi kuponami, które rozdał w mini konkursie, który sam poprowadził. Lista darczyńców jest okazała. Prowadzący imprezę Ryszard Filipiak kilkakrotnie w trakcie jej trwania im dziękował, starając się nikogo nie pominąć. To przecież tym osobom zawdzięczamy uśmiechy na twarzach nie tylko dzieci.
Nasuwa się jedno podsumowanie: to nie od pogody zależy, czy impreza jest udana, ale od tych, którzy zechcieli dzieciom podarować kawałek swojego serca.
Mirosława Filipiak