przesówaj w prawo
przesówaj w lewo

Aktualności

Wszystkie wydarzenia
Akcja „ZERWIJMY ŁAŃCUCHY” Epatowanie łańcuchami jest konieczne!
02.10.2012
Funkcjonujący w naszym społeczeństwie stereotyp psa łańcuchowego, to temat, który wywołuje kontrowersje. Przyjęło się, że nic w tej sprawie nie można zmienić.
No, bo co możne zrobić przeciętny mieszkaniec wsi lub małego miasteczka? Wypuścić psa na wolność? I od razu pojawia się pytanie: żeby kogoś pogryzł? Wziąć do domu - żeby wszystko poniszczył? Ludzie mają utarte na ten temat przekonania - jeśli mój ojciec trzymał psa na łańcuchu i tak samo robią wszyscy sąsiedzi, to w czym problem?

W jaki sposób zerwać ze starymi przyzwyczajeniami i stereotypami? Jest nowa ustawa o Ochronie Zwierząt, która zakazuje trzymania psów na łańcuchu krótszym niż 3 metry i nie dłużej niż 12 godz. w ciągu doby, ale cóż z tego? Nadal wiele osób jej nie przestrzega.

Łańcuchy źle mi się kojarzą, podobnie jak większości ludzi. Są narzędziem zniewolenia, to właśnie dlatego musieliśmy ich użyć w happeningu. Inaczej akcja nie zrobiłaby na nikim wrażenia. Przypinanie się chętnych osób łańcuchami do bud wywołuje zdziwienie i oburzenie przechodniów, ale o to nam przecież chodzi.

Trudno ludziom uzmysłowić, że trzymanie psa na łańcuchu jest nieetyczne, skoro z dziada pradziada taki zwyczaj był przez większość praktykowany. Gdy postawimy właścicielowi psa przypiętego łańcuchem do budy zarzut, że postępuje niehumanitarnie, reaguje przeważnie zdziwieniem. Nie może zrozumieć, co od niego chcemy, przecież karmi psa! Daleki jest od empatii, najczęściej bez jakichkolwiek objawów współczucia, bo nigdy nie próbował się wczuć w położenie takiego zwierzaka. Refleksja budzi się dopiero, gdy zapytamy, czy sam założyłby taki łańcuch na szyję. Taka postawa bierze się stąd, że człowiek postrzega siebie jako pana, który może wszystko, a psa jako swego niewolnika, nie "mniejszego brata" jak sugerował św. Franciszek. Tego nie zmieni się przez perswazję. Epatowanie łańcuchami jest konieczne - ma wstrząsnąć sumieniem i pobudzić do refleksji. Widok dziecka na łańcuchu szokuje, a widok psa? Właśnie!

Chcemy "zerwać" łańcuch - symbol złego traktowania zwierząt - w dosłowny a jednocześnie symboliczny sposób: zerwać ze stereotypami, przyzwyczajeniami, z funkcjonującym do tej pory przekonaniem, że pies musi być przywiązany łańcuchem do budy. Chcemy zmienić nastawienie ludzi do świata zwierząt. Jesteśmy braćmi! Żyjemy na planecie zwanej Ziemią razem z innymi żywymi istotami, które powinniśmy szanować, a nie niewolić.

Jeszcze do niedawna, pies na łańcuchu traktowany był przez większość społeczeństwa jako coś zupełnie normalnego i naturalnego. Tak już musi być, nic się nie da zrobić - twierdzili nawet ci współczujący i wrażliwi. Teraz, kiedy sprawę nagłaśniają media, kiedy ludzie widzą zaangażowanie coraz większej liczby znanych postaci ze świata kultury, sztuki, polityki, a także obserwują inicjatywy lokalne, happeningi często organizowane przez dzieci i młodzież, stereotyp psa łańcuchowego zaczyna wywoływać sprzeciw. Informacja o akcji poprzez media i osoby prywatne dociera wszędzie. Dzięki temu, jeśli nawet nie bezpośrednio, świadomość ludzi o tym, jak należy traktować psy, zwiększa się z roku na rok" - twierdzą organizatorzy Ogólnopolskiej Akcji ZERWIJMY ŁAŃCUCHY - redakcja miesięcznika "Mój Pies".

Siłą rzeczy właściciele psów zmuszani są przez opinię publiczną, aby zainteresowali się swoimi czworonogami, czy mają godziwe warunki bytu. Kto chce mieć psa, powinien się liczyć z tym, że musi poświęcić mu czas na odpowiednie wychowanie. Można powiedzieć, że zaczyna kształtować się nowy model psa dobrze wychowanego, któremu nie jest potrzebny łańcuch, wystarczy słowo opiekuna, by zachowywał się jak należy. A łańcuch, miejmy nadzieję, będzie schowany do lamusa, stanie się jedynie wstydliwym wspomnieniem tortur.

Tekst: Maria Tomkowiak
Fot. A. Franke


Aktualności
Fundusze UE
fb