Aktualności
W poniedziałek 6 stycznia w Święto Trzech Króli mieszkańcy Szamotuł tłumnie odpowiedzieli na zaproszenie do wzięcia udziału we wspólnym celebrowaniu tego zdecydowanie powracającego na terenie całego kraju święta.
Po wczorajszych obchodach można powiedzieć, że Orszaki Trzech Króli wracają do polskiej tradycji po latach zapomnienia. Księża obu parafii zachęcali do udziału w tym radosnym zamanifestowaniu swojej przynależności do wspólnoty chrześcijańskiej. Szamotulanie zareagowali bardzo spontanicznie, dzieci i dorośli poprzebierali się często w bardzo wyszukany sposób, inni symbolicznie, ale widać było, że wszyscy bawili się świetnie.
W tym roku Trzej Królowie jechali wiezieni dorożką tuż za czołem orszaku. Ze śpiewem na ustach, zachęcani przez prowadzącego śpiew ks. kanonika Mariusza Marciniaka, wszyscy ruszyli z kościoła św. Krzyża na Rynek, skąd zabrano Świętą Rodzinę i orszak śpiewając kolędy ponownie ruszył kierując się do kolegiaty.
W kolegiacie, która dawno nie widziała takiego tłumu śpiewano kolędy i przeprowadzono licytację na rzecz misji. Licytowano kubki i ks. Robert Bach do spółki z pozostałymi Królami uwijali się jak w ukropie zachęcając do licytowania. Parafianie wykazali się niesamowitą ofiarnością i nie szczędzili grosza na szlachetny cel misji. Kubki, które kosztują kilkanaście złotych wylicytowano nawet za 150 złotych.
Wnętrze kolegiaty, a zwłaszcza otoczenie ołtarza emanowało złotym kolorem, muzyką i radością. Znakomity sposób przekazania treści religijnych poprzez spontaniczną zabawę i przywołanie starych tradycji sprawdza się i można założyć, że w przyszłym roku będzie jeszcze bardziej tłumnie i kolorowo. Wszystko dla uczczenia Króla Królów.
Tekst / Fot. Redakcja